"Na samym rogu tej starej mapy jest kraj, do którego tęsknię.
Jest to ojczyzna jabłek, pagórków, leniwych rzek, cierpkiego wina i miłości."
Zbigniew Herbert

Człowiek tęskni za brakiem jakiegoś dobra, którego wcześniej doświadczał. Ten brak spowodowany jest odejściem, zniszczeniem, nieuchronnym działaniem czasu... Był taki czas, że Polacy żyli w wielkiej tęsknocie spowodowanej zniknięciem ich państwa z mapy świata. Można snuć wiele rozważań dotyczących utraty niepodległości, ale najbardziej przejmującym i zatrważającym jest uświadomienie sobie, że mojego kraju - ojczyzny pełnej jabłek, leniwych rzek - nie ma, po prostu nie ma...
Rokrocznie w okolicach 11 listopada, Narodowego Święta Odzyskania Niepodległości, uczniowie naszego Centrum Edukacji pod czujnym okiem swych nauczycieli przygotowują program artystyczny mający w szczególny sposób podkreślić doniosłość tego dnia, w którym Polska znów zaczęła istnieć, jako niepodległe państwo... Oprócz uroczystego spotkania uczniów i nauczycieli, delegacja młodzieży oraz Dyrekcja naszej szkoły składają kwiaty i zapalają znicze pod pomnikiem poświęconym pamięci tych, którzy w różnych miejscach i w różnym czasie, wchodząc w najpiękniejsze młodzieńcze lata, oddawali życie, aby bronić Niepodległej...
W tym roku szkolnym szczególna rola przypadła najmłodszym Niezwykle wzruszającą i piękną żywą kronikę Polski przedstawili uczniowie klas II. Dzieci w dziewięciu odsłonach przedstawiły najbardziej znaczące momenty z naszej przeszłości: od początków państwa polskiego, poprzez Złoty Wiek, znaczące odkrycia, rozwój nauki, literatury, poprzez zgubną ingerencję państw ościennych, powstania, całkowite zniknięcie Polski z mapy Europy aż do Dnia Odzyskania Niepodległości... Odgrywanym scenom towarzyszył taniec, muzyka i śpiew. Zachwyt i wielkie wzruszenie budziła powaga i wielkie skupienie tych małych ludzi, patrząc na ich przejęte oczy, słuchając tego, co mówią, obserwując każdy ich ruch odnosiło się wrażenie, że te małe istoty, pełne naturalnego, dziecięcego wdzięku i uroku, wiedzą doskonale, co to Polska... Można powiedzieć, że patrząc na nich, gdzieś tam w umysłach widzów pobrzmiewały słowa "A oto Polska właśnie..." Na wielki podziw zasługują stroje małych aktorów oraz rekwizyty, którymi się posługiwali. Dziewczynki w lnianych sukniach, z pięknymi naturalnymi włosami, przyozdobione wyszukanymi oryginalnymi naszyjnikami; chłopcy w siermiężnych koszulach - wyglądali jak wyjęci ze Starej Baśni. Podobnie prezentował się Jan Kochanowski czy Mikołaj Kopernik, trudno było w tych kreacjach dopatrzeć się drugoklasistów. Paniom, które tworzyły to widowisko; które umiejętnie, z wielką pasją i zaangażowaniem kierowały dziecięcymi talentami - należy się takie bardzo szczere, pełne wzruszenia: dziękujemy... Dziękujemy za to piękno, które przedstawiły dzieci, oraz za te chwile budującej refleksji i wzruszenia, które odzywały się chyba w każdym, kto był obecny na sali. Nadzieją jest to, że piękno i dobro tkwiące w historii naszego kraju jest wciąż żywe i będzie pomnażane, czego dowodem był występ tych dzieci oraz wielkie zasłuchanie i zapatrzenie oglądających.
W takich chwilach chciałoby się tak bardzo szczerze, z głębi serca dziękować, za ten kraj... "(...) Ojczyznę jabłek, pagórków, leniwych rzek, cierpkiego wina, miłości..."



Powrót