Szkoła Podstawowa
- Aktualności
- Nasz Patron
- Szkoła
- Historia
- Samorząd
- Uczniowie
- Klasy
- Rekrutacja
- Oferta edukacyjna
- Nauczyciele
- Dokumenty
- Pedagog szkolny
- Przedmioty
- Rada Rodziców
- Społeczny Komitet
- Plan lekcji
- Dni otwarte
- Kalendarz szkolny
- Dzwonki
- UKS
- Programy i Projekty
- Szkoła Promująca Zdrowie
- Projekt Comenius
- Szkoła Współpracy
- Archiwum
Jesienna pora czas Seniora
Jesień to czas, który kojarzy się z długimi wieczorami, dlatego listopad jest naturalną scenerią święta dla naszych seniorów. 8 listopada 2015r. nasze przedszkolaki swoimi występami uświetniły Dzień Seniorów w Stręgoborzycach.
Szkoła w Stręgoborzycach przywitała wszystkich dojrzałych otwierając drzwi jak ręce. Sama zresztą jest seniorką i pewnie gdzieś w ciszy snuje swoje wspomnienia. Wielu już statecznych seniorów ma w pamięci chwile spędzone w tych murach. Dziś nie wbiegają z krzykiem do środka jak dawniej. Idą z powagą i skupieniem jakby szli na niezwykłą lekcję. Tak, bo będzie to lekcja tolerancji. Zrozumienia, że stateczna mądrość powinna wspierać młodość,
a pełna siły witalność może podtrzymywać mocniej niż laska. Szacunek rozwija się od najmłodszych lat. Szacunkiem jest obecność naszych przedszkolaków na uroczystości, piękny galowy strój, życzenia, i wiersz. Dzieciaki mają tremę, choć widzą przed sobą swoich najbliższych. Jednak drobne potknięcia są wdzięczne i pełne uroku, będą wspominane z rozrzewnieniem po latach. Uroczystość nie jest nadętą Ku czcią. Proste wiersze są podziękowaniem i wdzięcznością. Ale spełniają też ważną terapeutyczną rolę, są bezpłatną śMIECHOTERAPIą. Seniorzy dowiadują się, więc, że czas obecny niesie ze sobą wiele udogodnień. Oklaski od dziadków są słodsze od cukierków. Kiedy milkną podziękowania dostajemy zaproszenie do obejrzenia niezwykłego miejsca, gdzie czas zatrzymał się na chwilę do izby regionalnej. Minione chwile nie tylko zostają w nas samych, w opowieściach starszych ludzi, spojrzeniach naszych seniorów
Są jeszcze sprzęty i obrazy dawno nieużywane, ale opowiadające swoją historię. W izbie regionalnej stara misa obok tary do prania. Dzieciaki patrzą na przedmioty zdziwione. Chyba szukają kabli i dotykowych ekranów. A może komuś przeszło przez głowę, że laptopy i smartfony też kiedyś znajdą się na półce w jakimś muzeum. Tylko czy będą mieć duszę jak stare żelazka. Wierzę, że ten dzień nauczył nas wszystkich pokory wobec przemijania i człowieka, który w tym czasie jest osadzony.
Opracowała Małgorzata Niemiec
Powrót